widziałem go, widziałem
sieciowego oszusta, internetowego łajdaka
wklejał zdjęcia swych kolejnych śmierci
na portalu dla chorych na raka
widziałem go, widziałem
gdy wszyscy uwierzyli, że jest antychrystem
kiedy shiftem sprawnie wielki krzyż stawiał
na forum ateistów
skrupulatnie wycinał z filmów
atrakcyjne celebrytów twarze
we wszystkie naraz się stroił
obiekt powszechnych marzeń
mistrz kłamstwa globalnych serwisów
dzieci zabijał tysiąc
myśleli: budda, mahomet, chrystus
i dalej szaleli z zachwytu
widziałem go, widziałem
ostatnio prywatnie w niedzielny poranek
kiedy twarz goląc zaciął się fatalnie
plastrem z mojej szafki zakleił swą ranę