raz na jakiś czas
przygotowuję przepis
na dobrze znane
ciężkostrawne danie
poddaję modyfikacjom małym
skład pospolitej potrawy
proporcje
składników mieszanie
markerem na wiór wyschniętym
skrzypię spisując skrzętnie
myśli zebrane w milczeniu:
przepis
na nienazywanie
złych rzeczy
po imieniu